Izerek lubi wszelkie wycieczki, ale wędrówki po lesie w poszukiwaniu grzybów nigdy nie należały do jego ulubionych. Nawet jako pełen sił młodziak potrafił odwrócić się i pobiec do auta. Całe szczęście, że ma teraz działkę i nikt nie zmusza go do bezsensownego spacerowania po lasach. Przecież tam ani chlebka, ani jeziora, słowem żadnych przyjemności czy atrakcji.
Słodziak 😘
OdpowiedzUsuńBuziaki od Izerka, Mijeczki i reszty załogi 😘
Również pozdrawiamy goldenkowo-ludzką załogę😘😘😘
OdpowiedzUsuń