niedziela, 31 stycznia 2016

"Tęsknota"

        Oboje z Izerciem uwielbiamy zimę, oczywiście śnieżną i mroźną. Niestety nikt nas nie rozumie, nie podziela naszych zainteresowań. Dlatego w samotności marzymy, ściskamy kciuki (i łapy) oraz zaklinamy pogodę, aby dała nam choć kilka chwil radości. 
        I właśnie pewnego poranka, gdy zbudziłam się prędzej niż zwykle wyjrzałam przez okno i aż uśmiechnęłam się do siebie. Szybka kawka dla rozgrzewki, telefon w rękę i już po chwili, tuż po 5.00 rano byliśmy z psinkiem na dworze. Uwielbiam ten moment, gdy śnieg pada przez cała noc i rano jest taki nieskalany, bez śladów ludzkich stóp, bez piasku i soli, leży wszędzie. Izerek oszalał. Śnieg sięgał mu do brzucha. Po wyjściu z klatki stał i patrzył ze zdziwieniem, próbował coś wywąchać, ale się nie dało i nagle dał susa, skakał, brykał, biegał w kółko. A ja  .... razem z nim. Nikt nas nie widział, więc cieszyliśmy się jak dzieci. 
        Nagrałam filmik, który wstawię, ale on nie oddaje naszego szaleństwa.

FILM: ŚNIEŻNY ŻARŁOK
Piesek uwielbia śnieg, ale ma pewien problem, w zasadzie dwa. Po pierwsze ciągle ryje nosem w śniegu, jak dzik, dosłownie. Tylko, że nie szuka żołędzi, ale zapachów ( i pewnie smakołyków). Prz tym oczywiście zjada tego śniegu co niemiara. Dobrze, że nic mu po tym nie jest. Drugi problem Pysia to taki, ze kiedy już odśnieżą chodniki, to wszędzie pojawiają się górki śniegu, kopczyki, które pies musi zaznaczyć. Niestety zapasów "siusiania" wystarcza na jakiś czas. Potem młody wstaje, usiłuje zrobić to, co każdy szanujący się pies powinien w takiej sytuacji i... patrzy na mnie zdziwiony. Minę ma naprawdę niezłą. Może dlatego je tyle śniegu, aby zapasy w pęcherzu znacznie się zwiększały?
          Niestety śnieżek szybko stopniał, pozostawił niedosyt i teraz tęsknimy za białym puchem nie tracąc nadziei. 



 
 






 




        
Zrobienie pieskowi sensownych zdjęć graniczy z cudem, bo ma tyle spraw do załatwienia, tyle górek do obsikania, tyle śniegu do zjedzenia, szlaków do przetarcia, miejsc do rycia. Bardzo jest zajęty i fotki są najmniej wskazane:)

sobota, 2 stycznia 2016

"Noworoczny"

Cześć, to ja, Izer Song w noworocznej stylizacji! 

Życzę Wam, aby ten Nowy Rok był dla Was łaskawy, 
pełen dobrych myśli, chwil i przeżyć, 
nieco szalony i pełen dobrych niespodzianek,
obfity w uśmiechy losu i spełnione marzenia, 
wypełniony miłością, przyjaźnią, ludzką życzliwością. 
Jednym słowem zdrówka i szczęścia:)