sobota, 30 kwietnia 2016

"Majówka"

Izercio spędził miły dzień w miłym towarzystwie. Był na wsi u swojej 12-letniej ciotki Luśki. Była też 7-letnia Luna. Pysio miał więc towarzystwo do brykania, ciotkę do opieki i w zasadzie robił to co chciał, czyli: jadł, żebrał, skubał trawę, jadł badylki, szukał kamieni, kopał, odpoczywał, spał, biegał, wąchał, szczekał (by ktoś mu rzucał kamloty), przeciągał patyki z Luną. Teraz śpi, bo świeże powietrze i całodzienna aktywność wykończyły chłopaka. 































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz