niedziela, 12 lutego 2017

"Mądrala"

        Izerek spędza czas....różnie. Pozornie wydaje się, że większość czasu przesypia, dwa razy         w ciągu dnia jest poddawany torturom przy misce z karmą, część dnia spędza na przyjemnych dla siebie (i dla nas, o ile nie wypadają w środku nocy) spacerkach. Cóż, jest najważniejszy w całej rodzinie, hrabia, księciuniu, arystokrata, nasze "oczko w głowie".
      Ale Izerek dużo myśli, ma wiele spraw na głowie. W jego łepetynce jakaś myśl zakiełkuje i potem wprowadza ja w czyn, czasem błyskawicznie: do tych myśli należą te o spacerach i przejażdżkach, o nagrodach za zjedzenie karmy. Inne muszą być przetrawione, przeanalizowane. Są też takie, które dręczą go nawet we śnie, pojawiają się wówczas piski, zawodzenia, jęki, westchnienia. Jeszcze nie powiedział nam, o czym tak śni. Ale głowę ma nie od parady! Jest pamiętliwy, bystry, szybko chwyta to, co jest dla niego wygodne, co służy do osiągnięcia celu. Myśliciel się nam trafił:) Jednak kochamy go nad życie, codziennie mocniej:)
     
  
 
 
U dziadków zgłębiał wiedzę na temat przepisów na paczki, ale później uznał, że ważniejsze jest opracowanie metody na ich zdobycie. Oczywiście udało się, ja zawsze, gdy psina sobie cos postanowi.


 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz