Tym razem wielkanocne pozdrowienia z Rewy. Wiał przenikliwie zimny wiatr, ale Izerkowi to absolutnie nie przeszkadzało. No bo przecież po to przyjeżdża się nad morze, żeby wziąć kąpiel i poszaleć. Tak więc szalał, szukał kamyków, szczeka, gdy rodzina zwalniała kroku. Jak to nad wodą-był w swoim żywiole. Nad wodą Izerek zawsze jest szczeniaczkiem, choć potem odsypia w domku. Ale co pobryka, to jego.
Jest to blog, w którym opisuję kolejne dni naszego wspólnego życia z golden retrieverem. Życia, które z pewnością zostało wywrócone do góry nogami, ale też jest ciekawsze i barwniejsze. Pojawiają się tu wpisy na inne tematy, w większości psiejskie, przemyślenia, może rady i wskazówki wynikające z codziennych obserwacji i praktyki. Liczę też na poznanie sympatycznych ludzi, którzy zechcą wymienić poglądy, podzielić się własnymi doświadczeniami.
niedziela, 4 kwietnia 2021
"Wielkanocne pozdrowienia"
Tym razem wielkanocne pozdrowienia z Rewy. Wiał przenikliwie zimny wiatr, ale Izerkowi to absolutnie nie przeszkadzało. No bo przecież po to przyjeżdża się nad morze, żeby wziąć kąpiel i poszaleć. Tak więc szalał, szukał kamyków, szczeka, gdy rodzina zwalniała kroku. Jak to nad wodą-był w swoim żywiole. Nad wodą Izerek zawsze jest szczeniaczkiem, choć potem odsypia w domku. Ale co pobryka, to jego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz