poniedziałek, 15 lipca 2013

"Karwieńskie Błota powtórka"

            I znów zawitaliśmy w tę okolicę. Po drodze mijaliśmy mnóstwo wiatraków. Kiedyś były tylko 3 czy 4  w drodze do Władysławowa, a od pewnego czasu wyrosło ich więcej.




            Po błyskawicznych fotkach szybko dotarliśmy do znanego miejsca. I znów wiaterek nie rozpieszczał, choć było zdecydowanie cieplej niż ostatnim razem. Nie należymy do amatorów opalania, ale postanowiliśmy lekko zbrązowić kopytka, aby nie wstydzić się pokazać światu białych odnóży:) Izercio zajął się swoimi sprawami. Super jest to, że nawet na plaży, tak jak i w domu, umie bawić się sam. Oczywiście my chętnie się nim zajmujemy, ale nie ma dramatu, jak jest pozostawiony sam sobie.
            Plaża długa i szeroka, wokół pojedyncze ludki. Tak lubię, nie ma to jak cisza i spokój, nie to co plaże w znanych kurortach, czy nad Zatoką.
 

 
               Piesek brykał i fikał. Kąpał się, kopał, kopał i kąpał, zatem tradycyjnie.
 

 Czasem znikał w swych kopalniach odkrywkowych:)



                    Po kopaniu pędził do wody, pluskał się i znów wracał. Nikt mu niczego nie kazał, niczego nie zabraniał.



            Czasem oczekiwał na nasze towarzystwo. Oczywiście chodziło o bieganie i rzucanie patyków do wody. Wszak pływanie też musi mieć jakiś cel:)








           Na poniższej fotce widać, że psina wyczuł iż jego młodsza pani ma przysmak. Wtedy badylki i inne takie przestały mieć znaczenie.
 

              Alusia miała bułkę, a bułeczki Izercio uwielbia. Czekał posłusznie, czy jakiś okruszek mu skapnie. Jego cierpliwość została wystawiona na wielką próbę.



Po wspólnym posiłku znów był czas na wodne szaleństwo:)
 






 
              Na plaży psina ma miskę z wodą oraz parasol, aby był cień. Rzadko z tego korzysta, ma swoje pomysły na wypoczynek i żywienie.
 




Poniższa mina jest jedną z zagrywek pieska w stylu:
"jaki jestem nieszczęśliwy, drożdżówki nie dostałem, ciasteczka też nie..."
 

Czasami Izercio przymierza się do roli latarnika:)



Znaczył też dziewiczą plażę swymi odciskami maleńkich łapek:)

 
 
Na poniższej fotce widać, jak szczuplutki jest Izercio. Waży 36 kilogramów, idealnie.
 
           
             Wreszcie nadszedł czas, gdy piesek uznał, że ma dość plażowania. Było to doskonale widać po jego zachowaniu. Nie pływał, nie kopał, pokładał się. Przychodził na kocyk, co naprawdę jest średnią przyjemnością, zwłaszcza gdy kudełki ociekają wodą. Ale wytarcie się w kocyk to fajna sprawa, otrzepanie na państwa to przecież nic innego jak lekki prysznic. Gdy nie było reakcji z naszej strony, stanął przed nami i zaczął szczekać. Zwinęliśmy więc manatki i grzecznie ruszyliśmy w drogę powrotną.
 



  Wnioski są takie:
  • czytanie książki jest przy piesku bardzo trudne
  • leżenie na kocyku wiąże się z ustąpieniem miejsca mokremu i "opiaszczonemu" Izerkowi
  • wyciąganie smakołyków na ręczniku, czy kocu jest równoznaczne ze znalezieniem się pod warstwą piachu spadającego zewsząd
  • psina sam wie, kiedy ma dość, nie należy więc planować długich pobytów:)
  • kopanie dołków wychodzi najlepiej, gdy kopalnia usytuowana jest tuż przy kocu państwa, a najlepiej pod kocykiem.
 
Pozdrawiamy cieplutko:)

4 komentarze:

  1. Ależ radosna psinka :):):) Super fotki- zwłaszcza te z Alą :):):)!!!
    Nasz Milusiński również był ostatnio ważony- 38 kg merdającego ogonkiem szczęścia :)
    W weekend postaramy się wspólnymi;) siłami dodać post na blogu :)
    Trzymajcie kciuki (będą potrzebne!)
    :D:D:D:D
    Pozdrawiamy serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alcia { } jaka radosna nowina:) Nie ruszę się w weekend od komputera :) Zaraz umówię się z Ksanthippe ;) może będziemy razem wypatrywać nowości:)
    Niech no tylko Anita wróci,to pomoże nam trzymać kciuki :)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście wróciłam i trzymam kciuki. Nie robię w domu nic, bo palce mam zawiązane w supełki. Alcia, Mati, musicie mnie uwolnić!!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny Biszkopcik na plaży :))
    - czysta słodycz, radość dla oczu :)
    Cieplutkie, słoneczne pozdrowionka
    dla IZERKOWO ZAKRĘCONYCH :)*

    OdpowiedzUsuń