Izerek lubi wszelkie wycieczki, ale wędrówki po lesie w poszukiwaniu grzybów nigdy nie należały do jego ulubionych. Nawet jako pełen sił młodziak potrafił odwrócić się i pobiec do auta. Całe szczęście, że ma teraz działkę i nikt nie zmusza go do bezsensownego spacerowania po lasach. Przecież tam ani chlebka, ani jeziora, słowem żadnych przyjemności czy atrakcji.
Jest to blog, w którym opisuję kolejne dni naszego wspólnego życia z golden retrieverem. Życia, które z pewnością zostało wywrócone do góry nogami, ale też jest ciekawsze i barwniejsze. Pojawiają się tu wpisy na inne tematy, w większości psiejskie, przemyślenia, może rady i wskazówki wynikające z codziennych obserwacji i praktyki. Liczę też na poznanie sympatycznych ludzi, którzy zechcą wymienić poglądy, podzielić się własnymi doświadczeniami.
Słodziak 😘
OdpowiedzUsuńBuziaki od Izerka, Mijeczki i reszty załogi 😘
Również pozdrawiamy goldenkowo-ludzką załogę😘😘😘
OdpowiedzUsuń