wtorek, 10 czerwca 2014

"Wiosenny las"

             Zapodziały mi się zdjęcia z połowy maja, kiedy to robiło się nawet w lesie wiosennie. Oczywiście w drodze od rodziców tradycyjny przystanek w Borach Tucholskich. Izercio pobrykał. Niezmiernie interesowały go zapachy, ale szczególnie zaintrygowany był mrowiskami, których była spora ilość. Już pewnie nie pamięta, jak w ubiegłym roku usiadł centralnie i odskoczył jak oparzony, gdy mrówki połaskotały go w kuperek. Tym razem był ostrożny.
 
 







   


               Oczywiście namówienie Izerka na pozowanie jest wyczynem, bo psina ma tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, że zwyczajnie nie ma czasu i ochoty na fotki. A już robienie fotek komórką uznaje za potwarz i lekceważy prośby całkowicie.
 

5 komentarzy:

  1. Oj tam, oj tam, tu co jedno zdjęcie, to piękniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bi Izercio jest najpiękniejszy na świecie:) Co do fotek to nie czaruj kochana, nie czaruj. Ale są, kolejny dzień udokumentowany, Izerek ma najwięcej fotek z całej rodziny.

      Usuń
  2. ... i najprawdopodobniej najwięcej ze wszystkich Izerków ;)
    Super fotki! Widać po kim Ala odziedziczyła talent :)
    Serdecznie pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam jeszcze w Borach Tucholskich , więc jeśli masz zdjęcia tych okolic, to wklejaj :-)
    Izerek bardzo przypomina Mi Jaskra.
    Jak byliśmy teraz nad morzem (jednak dotarliśmy), to Goldie mrówy pogryzły skórę pod ogonem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bory lubię za to, że to lasy iglaste, wyścielone mchem, jagodzinami, suche, jasne, przyjazne. Nie znoszę ciemnych i ponurych lasów liściastych, a wokół Trójmiasta takich większość. W Borach i jeziorek dużo.
      Co do mrówek, to właśnie rok temu Izerkowi przydarzyło się dokładnie to samo.
      Mówisz, że Izerek przypomina Jaskierka? Pewnie nie tylko wyglądem, ale i charakterkiem czasami. To grymaszenie przy jedzeniu i inne takie to po tatusiu. Jaskier to piękny pies, Mantrusia najwspanialsza suczka, zatem Mały miał po kim dziedziczyć dobra.
      Jak Wasz pobyt. Chyba na lekki chłodek trafiliście, co?

      Usuń